Kategorie
Blog Najnowsze

Francja 2014 czyli powrót na „stare śmieci”

Postanowiliśmy wrócić do naszego ulubionego rejonu,  czyli Wysokich Alp Francuskich oraz niezapomnianego kempingu w Guillestre, gdzie nie byliśmy od 2007 roku.

Postanowiliśmy wrócić do naszego ulubionego rejonu,  czyli Wysokich Alp Francuskich oraz niezapomnianego kempingu w Guillestre, gdzie nie byliśmy od 2007 roku. Przy trzecim pobycie w tych okolicach mięliśmy jednak zdecydowanie  wyższy poziom wody niż w poprzednich latach,  nawet potok przy kempingu nadawał się do pływania.

Michał ćwiczy na potoku

Więc choć odwiedziliśmy znane nam  rzeki, jak   Durance, Guil, Guisane, Gyronde i Ubaye to tak naprawdę  odkrywaliśmy je   na nowo.

Na Durance znaleźliśmy czas na pyszną zabawę  na fali Rabioux, przymierzaliśmy się także do pokonania górnego wąwozu tej rzeki poniżej Briancon , ale wysokie stany były jednak zbyt niskie dla tego odcinka regulowanego przez elektrownię.

Przy trzecim podejściu wreszcie  udało nam się  spłynąć wspaniały odcinek leśnego wąwozu na dolnej Guisane

Przy trzeciej obecności wreszcie trafilismy na dobra wodę na Gyronde

Oprócz klasycznych odcinków na Guil spłynęliśmy też  ten najniższy przed ujściem do Durance ,płynący w wąwozie poniżej słynnego fortu Mont-Dauphin. Zmierzyliśmy się także z trudnym odcinkiem Angel George na górnym odcinku tej rzeki poniżej  zamku  Château Queyras.

No i wreszcie udało się pokonać przesmyk  w górnym wąwozie Ubaye poniżej  Saint- Paul , który podczas naszych poprzednich wizyt był zawsze przegrodzony drzewem.

Najwyższy przesmyk w wąwozie – zazwyczaj przegrodzony drzewem

Reasumując wspaniały wyjazd , a do opisów znanych nam rzek trzeba będzie dodać wiele nowych szczegółów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.