Początek października to ostatni moment aby zakończyć sezon na ciekawej rzece. Drugi weekend października zapowiadał się na słoneczny choć niestety niezbyt ciepły. Stwierdziliśmy jednak że nie ma co czekać na lepszą pogodę – jeżeli chcemy zakończyć sezon w dobrych warunkach pogodowych to jest to być może ostatnia szansa . Wybraliśmy też najatrakcyjniejszy naszym zdaniem 12 km odcinek Drawy w Drawieńskim Parku Narodowym (DPN). O tej porze roku nie ma tam już tłumów , jest wiec okazja aby w spokoju cieszyć się pięknem przyrody. Wstęp do Parku jak i parkowanie jest płatne, ale wszystko można załatwić on-line na stronie Parku ( http://dpn.pl/).
Jako punkt startu wybraliśmy Pole namiotowe Barnimie zlokalizowane przy moście drogowym we wsi , gdzie po rozładowaniu i przygotowaniu sprzętu zamierzaliśmy ruszyć w drogę. Na miejscu było już parę grup kajakowych planujących tak jak i my spłyniecie najciekawszego fragmentu Drawy .
Wcześniej zostawiliśmy jeden samochód na przewidywanej mecie etapu czyli na Polu namiotowym Bogdanka przy ujściu Korytnicy.
Zaraz po starcie i minięciu pierwszego łuku rzeki w prawo, zaczyna się najciekawszy odcinek Drawy, gdzie rzeka wpływa w piękny leśny wąwóz a nurt wyraźnie przyspiesza. Mijamy najpierw po prawej rezerwaty „Dębina” a zaraz po nim 500m od startu mijamy kładkę dla pieszych. Zaraz po wpłynięciu do wąwozu pojawiają się też zwały drzew.
Po kolejnych kilkuset metrach, tym razem po lewej mijamy rezerwat „Grabowy Jar” , a także przyczółki dawnego mostu , ruiny tartaku i resztki obmurowanego kamieniami koryta doprowadzającego wodę do napędu piły. Obok znajduje się tablica informacyjna
Niżej nurt rzeki rozmył płaską terasę zalewową i dlatego drzewa – pozostałości dawnego lasu – stoją w wodzie. Ten szeroki fragment rzeki wkrótce się zwęża i wpływamy w największe na tym odcinku zwałowisko.
Wbrew pozorom daje się je jednak pokonać bez obnoszenia. Mniej wprawni mogą przenieść sprzęt wybudowana przez Park drogą zakończona pomostem
Dalej rzeka jest nieco spokojniejsza, choć nadal nurt jest bystry, a koryto przegradzają zwalone drzewa.Mamy piękne widoki a miejscami wysokie strome brzegi.
Mniej więcej po godzinie płynięcia od zwałowiska, docieramy do pomostu i schodów wysoko położonego pola namiotowego Barnimie 2
Robimy krótka przerwę na „drugie śniadanie” i wpływamy w kolejny Rezerwat przyrody Drawski Matecznik. Jest to około 2,5 kilometrowy odcinek doliny Drawy, gdzie zbocza porastają bukowe lasy, a bezpośrednio nad rzeką występują wąskie pasy grądów ( lasów mieszanych z przewagą grabów i dębów).
Po minięciu rezerwatu dolina rzeki staje się szarsza ,pojawiają się przybrzeżne łąki.
Mniej więcej po 1,5 godzinie płynięcia licząc od biwaku Barnimie 2, mijamy kolejny charakterystyczny punkt – kładkę dla pieszych na drodze łączącej Zatom z Konotopem
Za kładką dla pieszych mamy znowu więcej zwalonych drzew, które pokonujemy na rożne sposoby w zależności od okoliczności
Po godzinie i kwadransie płynięcia licząc od kładki, mijamy most drogowy Zatom, gdzie przy pomoście po prawej można zakończyć płyniecie
My płyniemy jednak jeszcze 15 minut dalej i kończymy przy pomoście zdecydowanie lepiej położonego biwaku Bogdanka
Przepłyniecie całego 12 km odcinka od Barnimia, zajęło nam łącznie z krótkimi przerwami około 5 godzin. Piękna trasa i piękne jesienne widoki przy słonecznej pogodzie sprawiają ze wszyscy jesteśmy zadowoleni. To było bardzo udane zakończenie sezonu !!!
Zdjęcia ze spłynięcia tego klasycznego odcinka Drawy można obejrzeć tutaj