Kategorie

BRIXENTALER ACHE

nie jest rzeką ani specjalnie trudną, ani specjalnie ciekawą. Można ją traktować jako awaryjną alternatywę w przypadku niskiego stanu wody nie pozwalającego spływać górnego Kelchsauer Ache

  Opis wg. www.kajaktour.de

 

Brixentaler Ache
Tirol / Austria
Odcinek: Ujście Windauer Ache – Brugghäusl
Długość i trudność: 9,2 km WW II(+)
DKV-km: km 13,8 – km 23,0
Przejezdność: Przeważnie cały rok
Ocena krajobrazu: 3
Niezbyt często odwiedzana rzeka z jednym dużym nieprzejezdnym jazem.

plan sytuacyjny

Brixentaler Ache leży w północnej części Kitzbühler Alpen gdzie ma swe źródła na wysokości 1900 m.n.p.m. Dwa najważniejsze dopływy to Windauer Ache, a także dostarczające zdecydowanie więcej wody Kelchsauer Ache . Po 28 kilometrach Brixentaler Ache wpływa do Inu.

Do rzeki można najszybciej dojechać zjeżdzając z autostrady w dolinie Inu zjazdem Wörgl-Ost i dalej drogą 312.

Zwykle startujemy bezpośrednio za nieprzejezdnym jazem, dokładnie za dopływem Windauer Ache. Inne miejsce startu znajduje się powyżej Hopfgarten, gdzie jest możliwość parkowania dokładnie za Ortsendeschild von Hopfgarten.

To co najpierw oferuje rzeka przez kilkaset metrów to woda z lekkimi zablokowaniami i dość dużym spadkiem (patrz zdjęcie powyżej WW II+). Później spadek maleje, ale zablokowania pojawiają się ponownie (WW II).

Po 1,5 kilometrze po lewej dopływa Kelchsauer Ache. Od tego miejsca ilość wody a co za tym idzie ilość fal wyraźnie wzrasta. Zapowiada to interesującą „zabawową” wodę zarówno na Brixentaler jak i na dopływającej Kelchsauer Ache.

Około 2 km poniżej znajduje się prawie 1,5 m wysoka złożona z kamiennych bloków tama wymagająca przenoszenia. Najłatwiej to zrobić po lewej stronie. Warto jaz wcześniej obejrzeć wchodząc na betonowa ścianę po prawej stronie.

Do tego miejsca prawy brzeg jest silnie zabudowany przez zakłady drzewne z Hopfgarten. Za wyżej wspomnianym jazem ślady zagospodarowania znikają co stwarza co prawda krótki, ale piękny widokowo odcinek rzeki (patrz zdjęcie poniżej).

Nie należy jednak zapominać, że po 3km należy zwrócić uwagę na następny jaz. Pojawia się on raczej nieoczekiwanie za wyraźnym zakrętem rzeki w prawo. Jest to 10 m wysoka stroma zapora z dwoma wielkimi stopniami (patrz zdjęcie poniżej). Przy niższym stanie wody można zawsze zatrzymać się przy większej lub mniejszej żwirowej ławicy przy prawym wewnętrznym zakręcie rzeki około 30 m przed koroną jazu. Po wyjściu obnosimy jaz położoną powyżej ścieżką około 100 m.

Przy wyższym stanie wody nie jest to już takie łatwe. Dlatego powinno się wcześniej rozpoznać sytuację. Opisany wyżej jaz znajduje się około 3 km przed miejscem wysiadania (zakończenia etapu). Jaz jest widoczny z drogi, zanim brzegi doliny się zwężą.

Zapora odprowadza część wody,a więc przy niższym stanie przez następne 100-200 m może być niewystarczająco do płynięcia.Wkrótce potem większość wody wraca jednak z powrotem. Trudności tego odcinka wynoszą teraz tylko I+,Dalej przed miejscem wysiadania ,występują jednak krótkie zablokowane odcinki z małymi stopniami dające możliwość zabawy. (WW II).

Zakończenie etapu następuje w miejscowości Bruckhaeusle, przy małym moście drogowym. Znajdziemy tu dużo miejsc parkingowych, szczególnie przy prawym brzegu rzeki. Stąd do zjazdu Wörgl-Ost z autostrady mamy około 4 km. Najbliższy kamping znajduje się w Nähe des o.g. Riesenwehres. Zjazd z drogi 312 do kempingu jest oznaczony. Inny kemping znajduje się w pobliżu połączenia Kelchsauer Ache i Brixentaler Ache

Mój komentarz:

Kilkaset metrów Brixentaler Asche płynęliśmy w czerwcu 2004 roku kończąc płynięcie po Kelchsauer Ache . Brixentaler nie jest rzeką ani specjalnie trudną, ani specjalnie ciekawą. Dla niej samej na pewno nie warto tu przyjeżdżać. Należy ją raczej traktować jako awaryjną alternatywę w przypadku niskiego stanu wody nie pozwalającego spływać z Kelschau.Wtedy ostatnie kilometry Kelchsauer Achee w połączeniu z dalszym płynięciem po Brixentaler Asche pozwalają stworzyć w miarę ciekawy, choć niezbyt trudny odcinek


Komentarze I Galeria I Rzeki