Hedmark, Wschodnia Norwegia
Wodospad lezy przy miejscowości Atnbrua w pobliżu której rozpoczyna się płyniecie dolnego odcinka Atny przy odpowiednio wysokiej wodzie. Wtedy jednak przez wodospad płynie zbyt dużo wody, aby można go było spłynąć bezpiecznie. Wymaga on mniejszej ilości wody adekwatnej do tej która pozwala spłynąć wąwóz na górnej Atnie
Z pierwotnego charakteru wodospadu została tylko jego dolna cześć , a i to nie w całości. Górna została w większości obetonowana, wybudowano jaz oraz stopnie spiętrzające.
My odwiedziliśmy to miejsce wracając z górnej Atny w lipcu 2017 roku. Naładowani adrenalina zdobywcy górnej Atny postanowili pokonać i ten wodospad, choć końcowa rynna wodospadu nie wyglądała zbyt bezpiecznie i było trochę wątpliwości.
Co działo się dalej widać na filmie poniżej. Kolins spłynął najtrudniejszy fragment tyłem ( nikt jednak nie uwierzył że to był jego luzacki styl a nie walka o życie) , Paweł miał mniej szczęścia a Michał po wypadku Pawła zrezygnował. Niezbędna okazała się tez interwencja medyczna
Po której Paweł wyglądał już zdecydowanie lepiej, chociaz nie obyło się bez szycia po powrocie do obozu
Reasumując ,spore wyzwanie przy czym trochę „rosyjska ruletka” . Jeżeli spływać to na pewno w kasku z gardą , ale i to nie gwarantuje że nie skończy się problemami. Więc raczej nie polecam… obejrzeć na pewno warto a czy spływać … to każdy musi rozstrzygnąć sam na miejscu. |