KELCHSAUER ACHE (opis wg DKV)
Rzeka górska
Ujście do Brixentaler Ache (lewy dopływ).
Trudność : |
|
||||
Spływalność: |
Od wiosny do lipca. |
||||
Spadek: |
|
||||
Wodowskaz: |
Hörbrunn, NW = 80 cm ;MW = 100 cm HW = 120 cm . |
||||
Droga: |
Biegnie cały czas przy rzece i można z niej zobaczyć większość trudnych fragmentów. Dojazd do Lange Grundache możliwy jest tylko płatną drogą. |
0,0 km |
Źródło Lange Grundache przy Torheim na wysokości okolo 2200 m.n.p.m. |
9,0 km |
Przy dobrym stanie wody można od tego miejsca rozpoczynać płyniecie. Mamy bardzo silne spadki z niewielką wodą powrotną, mocne zablokowania nurtu, także na skutek zwalonych drzew. Trudności WW IV -V.Każdorazowo odcinek ten należy wcześniej przed płynięciem obejrzeć. |
14,0 km |
Połączenie Lange Grundache i Kurzer Grundache a krótko potem elektrownia.Od tego miejsca rzeka nazywa się Kelchsauer Asche.Mozliwy punkt startu.Mamy silne spadki i mocne zablokowania, ale już łatwiejsze niż na Lange Grundache. Trudności do WW IV. |
17,5 km |
Kelschau , za pierwszym mostem silnie zblokowana katarakta na lewym zakręcie rzeki. Za trzecim mostem mamy bardzo nieprzyjemny jaz , który lepiej obnieść. |
18,8 km |
Trudna esownica kończąca się przy betonowym moście. |
20,0 km |
Katarakta przy Hörbrunn.Za drugim mostem mocno zblokowany lewy zakręt. . Odtąd już nieco łatwiej.Przez następne 2 km mamy około 20 stopni i spadków – wszystkie przejezdne. |
22,5 km |
Krótki zblokowany odcinek spadków.. |
24,0 km |
Ujście do Brixentaler Ache na 14 km rzeki . |
Mój komentarz:
Kelchsauer Ache płynęliśmy w czerwcu 2004 roku. Kelchsauer Ache płynie jako szybka z licznymi zablokowaniami, dzika rzeka w pięknej szerokiej otwartej dolinie. Wodowskaz w Horbrunn wskazywał 90 cm a więc niską średnią wodę. Mimo to koryto rzeki było zapełnione, a siła wody znaczna. Standardowy odcinek zaczyna się przy połączeniu Langer i Kurzer Grund Ache.
![]() |
Aby jednak uniknąć niewygodnego przenoszenia bardzo nieprzyjemnego jazu w Kelchsau zaczynaliśmy około 2 km poniżej jazu przy niewielkim mostku i przystanku autobusowym. |
Od samego początku mamy mocną wodę WW IV do WW III i naprawdę nie ma czasu się nudzić. Bardzo szybka rzeka, kamienie spadki – prawdziwa kajakarska uczta. |
![]() |
Spotykamy także powalone drzewa, chociaż żadne z nich nie przegradzało nurtu w całości . |
Na stromych wzburzonych odcinkach koledzy na pontonie mieli także mnóstwo przyjemności, ale i ciężkiej pracy. |
![]() |
Rzeka stopniowo uspokaja się, a za Horburnn mamy już tylko WW II. Spływ zakończyliśmy za ujściem do Brixentaler Ache po lewej stronie pomiędzy kładką a mostem drogowym.
Reasumując, piękna szybka rzeka o sporej trudności. Godna polecenia.
Niestety w związku z budową kolejnej elektrowni odcinek powyżej Kelchau będzie pozbawiony wystarczającej do płynięcia ilości wody, która będzie odprowadzana dopiero za Kelchau. |
![]() |
![]() |
Przy niskich stanach wody, możliwe jest płyniecie od drewnianej zadaszonej kładki dla pieszych, około 1km poniżej Dorfes Kelchsau.Wtedy warto płynąć dalej po Brixentaler Ache. Trudno się jednak spodziewać trudności większych jak WW III.Przy takim stanie wody trudności tworzą przede wszystkim liczne nie zawsze czytelne zablokowania nurtu. Ten fragment opisano dość dokładnie na www.kajaktour.de |