LAGEN- Rosten

na tym 4 kilometrowym odcinku rzeka przepływa przez wąski i głeboko wcięty wąwóz z bardzo trudnymi do spłynięcia jak i obniesienia kataraktami. Kulminacyjny moment tworzy kilkumetrowy wodospad Rosten

Oppland , Wschodnia Norwegia

Lagen zwana także Gudbrandsdalslågen to jedna z najdłuższych rzek Norwegii. Najbardziej znanym odcinkiem o górskim charakterze jest odcinek poniżej tamy Hunderfoss w okolicach Lillehammer. Mimo że w swym górnym fragmencie po wypłynięciu z jeziora Lesjaskogvsvatnet płynie a właściwie wije się wśród bujnych pól uprawnych to zanim przyjmie dopływ Otta, wcina się w głęboki choć krótki wąwóz, usiany stromymi bystrzami. Trudności są w klasie WW IV choć 2 -3 miejsca osiągają WW V lub przy wysokiej wodzie wymagają obnoszenia. I chociaż rzece towarzyszy cały czas droga E6, to jednak wąwóz wydaje się daleki od cywilizacji i ma raczej ponury i przytłaczający charakter. Najtrudniejszym miejscem odcinka jest potrójna kombinacja stopni za którą po krótkim wypłaszczeniu z dużą cofka po lewej, mamy wodospad Rosten zakończony bardzo silnym i trzymającym walcem. Całość można obejrzeć i obnieść ( dość trudno) po lewej stronie.

Poziom wody można sprawdzić na wodowskazie   „Rosten” ; optymalne przepływy to te w granicach 10 do 30 m3/s.

My około 4 km  odcinek  od  Rosti do Nord Sel płynęliśmy na początku lipca 2017 przy  wysokim stanie wody  wynoszącym 310,64m co dawało przepływ ok 40 m3/s. Miejsce startu wybraliśmy niedaleko nieutwardzonej zatoczki drogi E6 przy nasypie kolejowym skąd po przejściu przez szosę znajdziemy przerwę pomiędzy barierami ochronnymi , a dalej prowadzi ścieżka do rzeki . (61°53’00.3″N 9°24’14.1″E).

Zatoczka przy drodze

Miejsce to znajduje się około 600m powyzej mostu drogi E6 nad rzeką Lagen oraz około 1km poniżej zapory przy miejscowości Rosti.

Zaraz po starcie mamy około 500m odcinek dający przedsmak tego co czeka nas w wąwozie. Liczne kamienie i duże spadki stawiają duże wymagania

Miejsce startu- widok w dół rzeki , daleko w tle most drogi E6

Przed mostem drogi E6 rzeka na chwile się uspakaja, ale zaraz za mostem mamy kolejne długie i silne spadki

Pod mostem drogi E6
Długie bystrze za mostem- po lewej szosa

Po chwili docieramy do pierwszego zwężenia wąwozu poprzedzonego jeszcze nie tak trudną kataraktą.

Katarakta przed pierwszym zwężeniem wąwozu

Wpływamy do krótkiego wąwozu , gdzie woda na chwilę się uspokaja co daje możliwość ratowania się eskimoską czy też wyłapania się w przypadku wywrotki na katarakcie.

Widok z wąwozu w górę rzeki – płynie Michał

Po chwili wąwóz się rozszerza, i znowu mamy długie i silne spadki z bystrzami i kamieniami. Po lewej cały czas widoczna jest szosa.

Kolins na odcinku za wąwozem

Ten fragment ma kilkaset metrów i dosłownie po niecałych pięciu minutach dopływamy do miejsca gdzie rzeka nagle „znika w dole”. Po prawej w nurcie mamy dość duży głaz , po lewej dużą cofkę do której koniecznie trzeba wpłynąć .

Kolins w cofce

To ostatnie miejsce gdzie można się zatrzymać przed kulminacyjnym fragmentem wąwozu – potrójną kombinacją stopni zakończoną wodospadem Rosten. Można to wszystko zobaczyć i ewentualnie obnieść bezpośrednio lewym brzegiem rzeki, najprościej jest jednak wyciągnąć sprzęt aż do szosy i stamtąd zrobić dalsze rozeznanie.

Wynoszenie sprzetu przed pierwsza kaskadą

Przy tak wysokiej wodzie nie było szans na bezpieczne spłyniecie tego odcinka, wiec zdecydowaliśmy się przenieść sprzęt bezpośrednio za wodospad i tam startować z niezbyt szerokiej półki skalnej.

Miejsce startu po przeniesieniu sprzetu poniżej wodospadu

Następujący potem fragment rzeki jest nadal bardzo wymagający ale daje szanse i możliwość spłynięcia.

Michał przed katarakta leżącą bezpośrednio za punktem staru
Widok w głąb wąwozu- Michał wstaje eskimoską

Po kilkuset metrach mamy kolejna trudna katarakt wymagającą obnoszenia – tym razem po prawej stronie.

Start po obniesieniu kolejnej katarakty.

Potem rzeka stopniowo uspokaja się. Jest nadal ciekawie ale trudności maleją.

Końcowy fragment wąwozu

Ostatnie kilkaset metrów przed mostem w Nord Sel to już naprawdę łatwa woda.

Widok z mostu Nord Sel na końcu etapu.
Reasumując – ten względnie krótki,ale naprawdę wymagający odcinek pozostawia po sobie olbrzymie i niezapomniane wrażenie.
Michał i Kolins mimo że już przebrani mentalnie nadal są na rzece

A wszystko co najciekawsze można zobaczyć na filmie poniżej